Obecny czas to Pią 19:21, 10 Maj 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona GłównaForum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Lament w sklepie z marionetkami
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Czasy zmyślone
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:09, 27 Lut 2007    Temat postu:

Spojrzała na głowę lalki potem znów na "gościa"
-Dziwnego panie mawiasz... Ludzie w Rivii widzą czasem dziwne rzeczy...- usiadła na stole i zerknęła na podstawione pod drzwi krzesła. Strózka krwi sniknęła z jej szyi nawet niewiadomo kiedy. Na dłoni dziewczyny nie było ani jednego śladu wytartej cieczy.
-Jeśli drogi panie krzywdy mi nie zrobisz... Dam Ci coś do picia bądź zjedzenia... Pewnie głodnyś....- spuściła głowę oczekując odpowiedzi jak kolwiek by ona zabrzmiała.
Nieznajomy mógł zaóważyć jak przez chwilę cień jednej z lalek siedzących na szafce, zaczą sie poruszać. Chwilę potem całkowicie zniknął tylko po to by znów pojawić się na nowo. Nawet cień rzucany przez płomień w kominku nie mógł dac tak dziwnego a zarazem makabrycznego efektu... po dokładnym przyjrzeniu się każda marionetka przyglądała się mężczyżnie w masce


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Shima dnia Wto 17:21, 27 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 17:18, 27 Lut 2007    Temat postu:

Chodź twarz mężczyzny okrywała maska z oczu biło łagodne zrozumienie.
- To ja powinienem TOBIE dać do jedzenia. Przez mój- zastanowił sie nad odpowiedzią- błąd naraziłem cię na niebezpieczeństwo.
Położył na stole 2 złote monety i zaczął rozbrajać barykadę z krzeseł.
- Wiem, że to niewiele ale przy sobie więcej nie mam.- powiedział chociaż dla mieszkańca tej zapadłej mieściny złote monety pojawiały się tak rzadko jak śnieg w lipcu.
Po chwili drzwi były otwarte.
- Żegnaj. Mam nadzieje, że sie jeszcze spotkamy.- ukłonił się po czym dodał- Nikomu nie ufaj nawet sobie!
Wyszedł. W sklepie nie został po nim żaden ślad.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:32, 27 Lut 2007    Temat postu:

-żegnaj....-mruknęła gdy ów mężczyzna już wyszedł. W pomieszczeniu coś zajęczało i bynajmniej nie była to Jagienka.
Dziewczyna odłozyła głowę lalki na stół i poczeła rozmyślać. Głos nasilił się lecz zaraz umilkł..


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:51, 28 Lut 2007    Temat postu:

Przez miasto szła ciemno ubrana postać. "Czemu zawsze gdy musze odwiedzić moją starą przyjaciółke musi padać?!" myślała poirytowana. Po chwili jednak uśmiechneła sie. Widocznie dotarła już prawie do celu swej podróży. Mineła stojącą pod pochodnią dziewczyne. Podeszła do drzwi sklepu z marionetkami poczym zapukała i weszła do środka. Zauwarzyła siedząca na stole dziewczyne i powiedziała:
-Witaj Jagna! Co tam u ciebie?- uśmiechneła sie.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:44, 01 Mar 2007    Temat postu:

-Sin? Ah Jakze miło Cię widzieć!- Jagienka momentalnie jak by ożywiona zeskoczyła ze stołu by rzucić się przyjaciółce w ramiona
- Witaj moja droga- usmiechnęła się nadal jej nie puszczając


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:09, 02 Mar 2007    Temat postu:

Powóz jechał powoli główną drogą ciągnięty przez dwójkę czarnych koni. Mimo prostoty wykonania robił wrażenie. Woźnica usiłował skryć się przed deszczem chowając głębiej głowę w ramionach. Klął, na czym świat stoi. Dawno byłby już na miejscu gdyby nie pasażerowi zachciało się wspominać.
Voltner oparł się o drzwi oglądając mijane domostwo. Westchnął cicho. Podczas jego nieobecności mało, co się zmieniło. Może tylko wszystko wydawało się jak gdyby brudniejsze i bardziej szare niż za lat dziecinnych. Spojrzał zamyślony na dziewczynie opatulona zielona opończą. Otrząsnął się przerywając natłok wspomnień, jakie pojawiały się wciąż przed nim i rozkazał woźnicy zatrzymać wóz. Poprawił swój podróżny płaszcz stawiając kołnierz wysoko w górę, po czym założył kapelusz. Nie był on ostatnim krzykiem mody, to, co nosili modnisie na dworach śmieszyło go zawsze. Voltner stawiał na funkcjonalność, zwłaszcza w podróży, a kapelusz ten, choć wyśmiany zapewne na jakimś dworze spełniał swoją funkcje należycie.
Opuścił powóz i nie śpiesząc się zbytnio ruszył w kierunku dziewczyny.
-Dobry wieczór panience..
Przyjrzał się dziewczynie stwierdzając, że nie pomylił się w niczym w stosunku do niej.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 13:37, 02 Mar 2007    Temat postu:

- Nie musisz mnie tak ściskać widziałyśmy sie przecie nie cały miesiąc temu- uśmiechnęła sie czując, że Jagienka zaraz ją udusi. Spojrzała w okno- o... karoca- mruknęła półwampirka.- Chyba ni macie tu dużo szlachciców. No to co tam u Ciebie?

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Jantin
Gucio



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:39, 02 Mar 2007    Temat postu:

Strathus wszedł do miasta od strony pól, toteż nikt go nie zauważył. Wziął kuszę i linę zdobyczną po drodze z poprzedniej wsi, spalonej przez Inkwizycję podejrzewającą (całkiem słusznie) Strathusa o praktyki czarnomagiczne. Na szczęście zdążył w porę nawiać. Zamocował sznur na bełcie i wystrzelił w dach stodoły. Drugi koniec liny miał zawsze obwiązany wokół pasa. Dzięki temu, a także umiejętnościom, mógł wejść na większość niedużych budynków. Gdy mag wszedł na dach, załadował następny bełt do kuszy i wycelował w łeb Voltnera. (Nie strzela!!!) "Taki bogaty, to pewnie Inkwizytor, albo inne licho" - pomyślał - "No bo czego zwykły szlachcic może szukać w takiej zapadłej dziurze?"

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:57, 02 Mar 2007    Temat postu:

-Czy miałbys ochotę, panie, miło spędzić czas?..- zaskomlała ladacznica. Patrzyła niesmiało szeroko otwartymi oczyma, a z jej mizernej mizernej twarzy wyzierał głód.

Jagienka

-Karoca?...- odwróciła głowę by spojrzeć czy to prawda, lecz nadal nie puszczała kobiety
- Ah rzeczywiście.. yhm.. u mnie nic takiego moja miła. Miałam niedawno gościa..-mruknęła


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 15:34, 02 Mar 2007    Temat postu:

Sineran spojrzała na nią.
- mniemam po twoim głosie, że ten gość był co najmnej niespodziewany?-uniosła brew- coś ci zrobił?


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:07, 03 Mar 2007    Temat postu:

-dobrze
Rzekł nieco oschle po cztm przyjrzał sie raz jeszcze dziewczynie i wskazał dłonią karoce.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:21, 03 Mar 2007    Temat postu:

Kobieta wypręzyła się nagle patrząc na połyskującą od deszczu karoce.
Chwiejnym krokiem, powoli poczeła iść w jej stronę.


Jagienka

-Nie.. W zasadzie.. Wpadł tu barykadując drzwi krzesłami. Miał dziwna maskę na twarzy.. Ale był nawet miły.. potem..-


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:26, 03 Mar 2007    Temat postu:

Voltner pomógł dziewczynie wsiąśc do środka po czym wskoczył zwinnie za nią i zamknał drzwi. Powiedział woxnicy gdzie ma jechać dalej. To były jedyne słowa jakie dziewczyna usłyszała przez całą podróz. Mezczyzna siedział naprzeciwko niej przyglądajac się w milczeniu okolicy.
Powóz zajechał na dziedziniec worku jaki od dawna był opuszczony. teraz jednak swieciły sie w nim wszystkie okna. Voltner wysiadł pierwszy i podał dziewczynie ramie
-Zapraszam do mnie. Na miejscu lokaj zaprowadzi Cie do kuchni. Powiedz tam iż Cie przysłałem. JAk sie najesz zobaczymy sie w moim gabinecie.
Voltner po pzrekroczeniu progu swego domostwa zostawiłdziewczyne lokajowi po czym sam gdzies zniknał


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Jantin
Gucio



Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:50, 03 Mar 2007    Temat postu:

Gdy tylko kareta zniknęła za horyzontem Strathus zatknął kuszę na uchwyt na plecach i w miarę zgrabnie (nie zleciał na twarz) zeskoczył ze stodoły. Otrzepał się, wyjął miecz z pochewki i powoli wszedł do sklepiku, w którym jakiś oszołom spodziewał się znaleźć na wsi zbyt na marionetki.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 18:12, 03 Mar 2007    Temat postu:

-co potem?potem był miły czy potem coś sie stało?- spytała Sin, a póżniej zobaczyła jak ktos powolutku otwiera drzwi- chyba masz klienta

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Czasy zmyślone
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 4 z 11


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.