Obecny czas to Nie 7:14, 12 Maj 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona GłównaForum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Wojny Bogów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Fantasy
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
madzik
Gucio



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa bródno :)

PostWysłany: Pon 19:56, 30 Kwi 2007    Temat postu:

- W sumie to ja zawsze się spóźniam, więc nie mogę się czepiać.- przyznała Bisha i zmierzyła Azruth'a wzrokiem od góry do dołu - Cześć... - powiedziała chłodno i wymownie spojrzała na koleżankę - To jest ta sprawa? - spytała elfka teatralnym szeptem, wskazyjąc na mężczyznę - Czyżby Ci się mózg na drugą stronę przewrócił? On idzie z nami? Da radę?

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 21:56, 02 Maj 2007    Temat postu:

- Ostatnio jak rozmawiałem z Deshą to mówiła dość trzeźwo więc mózgu raczej jej nie wywróciło...i tak idę z wami czy z wami czy ci się to podoba czy nie młoda elfko.- odpowiedział na szept Bishy.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 7:58, 07 Maj 2007    Temat postu:

Desha przyglądała się spokojnie wymianie zdań pomiędzy nimi.
-jak by to powiedzieć wiedźmo jeżeli Sul chce mieć jakiś kolwiek udział w naszym zwycięstwie to musi sobie ten człowiek dać rade. Słyszałaś rozkazy naszej Pani?- uniosła brew.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
madzik
Gucio



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa bródno :)

PostWysłany: Pon 15:49, 07 Maj 2007    Temat postu:

- Słyszałam. Rozumiem, że to wyznawca Sula, skoro może z nami jechać... No, jak już musi to miło mi cię poznać.- Bisha pokazała w uśmiechu swoje bielutkie, niekompletne ząbki. (Brakowało w nich jednej trójki.) -Muszę jednak przypomnieć, że podróż, jaką mamy przebyć jest męcząca zarówno dla mnie jak i dla was. Cóż, chyba już możemy. Czy może chcesz jeszcze na coś, kogoś poczekać, Desha?- spytała elfka leśna z nadmierną grzecznością i dygnęła delikatnie. Następnie oddaliła się od towarzyszy, usiadła na ziemi i w głębokim skupieniu zaczęła wykonywać ruchy rękami jakby splatała ze sobą sznury.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 10:19, 08 Maj 2007    Temat postu:

- Czy mamy czas na czekanie na twoich eeeee przyjaciół?- spytał sceptycznie Azruth do Deshy. Nie znał się na magii transportującej więc nie rozpoznał czaru teleportu Bishy.- Powinniśmy dotrzeć do pałacu Księcia jak najszybciej. Pustkowia nie są bezpieczne. Pełno tu potworów- narzekał człowiek.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 12:26, 09 Maj 2007    Temat postu:

- nie czekamy na rzadnych przyjaciół człowieku- Desha ostatnie słowo powiedziała z pogardą.- nie widzisz że elfka właśnie wykonuje inkantacje teleportu? mówiłam ci przecież że jedziemy do teleportu, a ona nam go stworzy- pokręciła głową z politowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:49, 09 Maj 2007    Temat postu:

Azruth pokręcił głową z politowaniem, naśladując Deshę.
"Gdyby nie Sul to dawno bym coś jej powiedział ale muszę się jej trzymać." pomyślał człowiek. Zwrócił się potem elfki odprawiającą rytułał teleportacji.
"Kiedy skończy?!"
- Wiem, że dusza jest nieśmiertelna ale moja nie chcę przeżyć wieczności z nią.- wskazał na zabójczynie.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 17:10, 09 Maj 2007    Temat postu:

Desha uśmiechnęła się upiornie.
- a kto by chciał? po za tym ja ide do Giltiane ty zaś do Sula więc małe prawdopodobieństwo że się spotkamy- stwierdziła mroczna elfka- a tak wogóle czy ja was sobie przedstawiłam? jeżeli nie to już to robie- wskazała na Azrutha- to zidiociały człowiek Azruth -wskazała teraz na elfke- a to elficka wiedźma Bisha.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
madzik
Gucio



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa bródno :)

PostWysłany: Śro 20:52, 09 Maj 2007    Temat postu:

Bisha wstała i westchnęła. Popatrzyła się z politowaniem na swoich towarzyszy.
"Jeju... Czy oni nie mogą przez chwilę być cicho."- pomyślała i zaczęła przygładzać oraz przyklepywać przestrzeń przed sobą. Wyglądało to jakby elfka lepiła z gliny lub szlifowała drewno. Po chwili zaczęły się ukazywać drzwi. Były to wielkie, masywne drzwi z drewa dębowego o surowym wyglądzie.
- Proszę bardzo - powiedziała i z podziwem spojrzała na swoje dzieło. Starała się. Jeszcze nigdy jej takie ładne nie wyszły. Tylko czegoś brakowało...- O, kurczak! Jeszcze klamka - uśmiech. Bisha na chwilę odwróciła się do drzwi - Proszę bardzo - powtórzyła a u drzwi pojawiła się metalowa gałka. Przekręciła ją i otworzyła przejście - Kto pierwszy? Może ty, Desha? Pokażesz naszemu nowicjuszowi o co chodzi. Musisz tylko wejść i iść cały czas przed siebie aż natrafisz na kolejne drzwi, człowieku. Po prostu je pchnij i wyjdziesz na zewnątrz. Pamiętaj, że to nie łatwe i stracisz sporo energii na ten kilku metrowy marsz. No, dalej Desha. Tylko weź swojego konia. Azrutha i swojego dam radę, ale do twego wierzchowca mi ręki braknie.:)


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 11:38, 11 Maj 2007    Temat postu:

-dobra wiedźmo już przechodze tylko coś dla ciebie mam- Desha pogrzebała chwile w torbie i wyciągnęła pakunek który wręczyła jej do ręki schodząc z konia. weszła do drzwi prowadząc konia.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 12:55, 11 Maj 2007    Temat postu:

Azruth wzruszył ramionami.
- Normalnie bym ci nie uwierzył Bisha ale tym razem chyba zrobię wyjątek.- powiedział człowiek patrząc na świetliste drzwi portalu. Po chwili Azruth przeszedł przez portal. Pochłonęło go(armaggedon :)) kolorowe światło. Kiedy człowiek przyzwyczaił się do światła stwierdził, że stoją przed nim drzwi- identyczne jak te przez, które wszedł. Azruth zrobił krok.
- Co się dzieję?!- wykrzyknął zdziwiony kiedy nie mógł podnieść nogi. Czuł, że energia uchodzi z jego ciała.- Mimo wszystko ta Bisha miała rację.- stwierdził. Nie mógł tu zostać. całą siłą woli podniósł nogę i zrobił krok. Znowu krok. I znowu. Stał przed portalem. Azruth wyciągnął z wysiłkiem ręę i przekręcił żelazna gałkę.
Znalazł się na obrzeżach pałacu Księcia. Przed nim stała zniecierpliwiona Desha...


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
madzik
Gucio



Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa bródno :)

PostWysłany: Sob 21:42, 12 Maj 2007    Temat postu:

Elfka leśna przymknęła drzwi i wyjęła zawiniątko z worka.
- o w mordę - wyszeptała, a płótno upadło na ziemię. W jej ręku spoczywała księga Earth'a. Czuła to po niewyobrażalnej mocy płynącej z niej. Earth był Jedyną istoty, która sprzeciwiła się Bogom i przeżyła to.
Lata temu, kiedy świat był jeszcze młody, a istoty myślące nieliczne żył Earth, elf, krasnolud lub człowiek ( w zależności, kto opowiada). Miał on wielką moc zesłaną przez bogów. Wybrali go Pierwszym Magiem by czynił ich wolę na ziemi. Na początku wszyscy bali się go. Nikt nie wiedział, że "sztuczki", które robił jako dziecko to tylko wstęp do prawdziwej magii. Wtedy nikt nie wiedział, co to magia. Obcy traktowali go jak trędowatego, a rodzice ukrywali w domu, lecz on popychany boskimi rękami starał się zrozumieć i opanować swą niezwykłość. Uczył się powoli, mozolnie, ale wytrwale. Odszedł z domu rodzinnego bardzo szybko. Wyruszył na pielgrzymkę, by odwiedzić wszystkie najważniejsze świątynie. Chciał w pełni opanować swą moc i tylko Najwyżsi mogli mu w tym pomóc. Z początku byli z niego dumni robił to, co kazali, szybko się kształcił, pomagał gdzie tylko mógł, lecz stawał się powoli wszechmocny, a bogowie zauważyli to za późno zapatrzeni w swoje "dzieło". Earth nie chciał dłużej słuchać czyich rozkazów. Pragną pełnej swobody i wolności, a pomaganie nonstop innym zaczęło go męczyć. Poprosił wiec bogów by przyjęli go do siebie, gdy odmówili zaszył się w samotności i nikt nie wiedział gdzie jest ani co się z nim dzieje. Jedno jest pewne poszukiwał zemsty i sposobu by stać się tak potężnym jak jego Stwórcy. Pewnego dnia wrócił, a jego moc sięgała zenitu. Zabijał bez problemu, wskrzeszał trupy, niszczył świątynie i wiarę, zbierał swoich wyznawców. Chciał zniszczyć Sula, Prythwi, Khayyan'a, Giltiane, Gleb'a, a jedynym ze sposobów na to było zniszczenie wiary w nich. Był już niemalże u szczytu władzy, gdy na przeciw niemu stanęła Marina, Pierwsza Wiedźma, jedyna osoba zdolna go powstrzymać. Walczyli sami, z dala od ludzi. Ona wspierana przez bogów, on samym sobą. Nie wiadomo, co się tam działo i nie jest pewne ile, ale Earth'a już później nie widziano. Żył. Ręczyła za to wiedźma, ale żył samotnie aż do końca. Legenda głosi, że pozostawił po sobie księgę z tajemnicami, których nawet Pierwsza Wiedźma nie znała.
Historię tą Bisha po raz pierwszy usłyszała w szkole od innych uczniów. Nikt nigdy nie mówił o tym głośno, a księga była czysto hipotetyczna. Mimo to wszyscy jej szukali i właśnie teraz spoczywała w jej dłoni. Wiedza bogów. Otworzyła ją.
- Nie...- Stała chwilę wryta i nagle upadła na kolana. Strony były czyste, ale nie puste, lecz ona o tym jeszcze nie wiedziała. Klęczała tak dłuższą chwilę, gdy usłyszała ciche trzeszczenie. Portal się zamykał. Musiała iść. Później nie pamiętała jak wstała, pociągnęła konie i weszła w drzwi. Otrząsnął ją ciężar i chłód, jaki poczuła w między wymiarze. Wygoniła konie przez drugie wrota, a sama została by zamknąć poprzednie. Było to bardzo ryzykowne dla każdego maga, nie mówiąc o niedouczonych wiedźmach. Próbowała całe siły skupić na klamce, ale jej myśli wciąż krążyły wokół księgi. Trzask. Znikły piękne dębowe drzwi, odwróciła się. Nie było drugich. Strach ogarnął młodą elfkę, rozglądała się na wszystkie strony. Nagle zobaczyła światło z dala od miejsca, w którym była. Z trudem wstała i ruszyła do przodu. Ledwo oddychała, każdy ruch sprawiał ból, łzy same cisnęły się do oczu. Gdy doszła do światła okazało się, iż bije ono z kamiennych drzwi, resztkami sił pchnęła je i upadła na chłodną ziemię. Zemdlała.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shana
Syn marnotrawiony



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:56, 14 Maj 2007    Temat postu:

Desha zaniepokoiła sie widząc że z zamykającego sie portalu wyszły tylko konie. Elfki nie było nigdzie widać. Po chwili usłyszała stukot jakby jakieś ciało uderzało o ziemie. Podała konie Azruthowi i wyciągnęła miecz.
- popilnuj je. zobacze co to był za odgłos.- powiedziała do niego i podązyła wstrone gdzie usłyszała stukot. Okazała się że Bisha wyszła jalimiś innymi drzwiami i zemdlała. Desha podniosła ją i przeniosła do czekającego Azrutha.
- możesz ją oprzytomnić?- spytała kładąc ją na ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 6:58, 15 Maj 2007    Temat postu:

(jak ja niecierpie HEroic Fantasy, no cóż)
Siedziała na skraju tratwy maczając nogi w wodzie. Obok niej leżał Flisak, z poderżniętego gardła wciaz ciekła krew mimo iż oczy człowieka były matowe i puste. Tamun zanurzyłą dłonie w rzece myjąc je dokładnie. Westchneła, nieoglądajac sie za siebie wstałą i noga zepchneła ciało męzczyzny z tratwy. Ten unoszac sie na wodzie popłynał z prądem
-Też mnie zamierzasz zaatakowac od tyłu?
rzekła cicho odwracajac sie powoli.
-Prosze bardzo, niemam zamairu brać udzial w wojnie dla kaprysu bogów, ale życie jest mi jeszcze drogie.
westchneła cicho


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Kasos
Syn marnotrawiony



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wto 14:50, 15 Maj 2007    Temat postu:

Azruth spojrzał na leżącą na ziemi Bishę i pokręcił głową.
- Magia to nie moja sprawa.- odrzekł.- Nie wiem też czy możemy liczyć na pomoc od naszych Bogów. Ich kłótnie nie pozwolą na uratowanie jej za pomocą modlitwy. Możemy też ruszyć się stąd i otrzymać pomoc w pałacu księcia, który, jest zaledwie 100 metrów dalej.- dodał z nieco złośliwym uśmieszkiem. Denerwowała go ta wiedźma, która potrafi wytworzyć portal a nie umie przez niego sama przejść. Azruth podszedł do swojego konia, który po międzywymiarowej podróży nie chciał się ruszyć z miejsca.- to na piechotę 100 metrów.- poprawił się człowiek.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Fantasy
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.