Obecny czas to Pon 18:10, 20 Maj 2024 | Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zobacz posty bez odpowiedzi
Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona GłównaForum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna
Użytkownicy Grupy Rejestracja Zaloguj

Z dawien dawna
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Prywatne Opowiadania
Zobacz poprzedni temat | Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:00, 21 Cze 2011    Temat postu:

Poczekał aż stajenny przyprowadzi mu Ilie. Uśmiechnął się zdawkowo widząc jak ten usiłował pogryźć chłopaka po drodze, prawie prawie mu się udało.
Skinął na dziewczynę i wciąż z trudem choć zdaje się lepiej niż ostatnio wdrapał się na konia.
-No to w drogę.
Gdy Maria również była już konno poprowadził ich do wyjścia z osady, znał drogę najwyraźniej, zaraz za bramą nieco popędził Ilie kierując się na pierwszy rzut oka w gęstwinę. Okazało się jednak że wśród krzewów wije się wydeptana ścieżka.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:06, 21 Cze 2011    Temat postu:

-oby była warta tej drogi.
Mruknęła do siebie gdy wyjechali już na ścieżkę.
-Vaja, o czym mówił ten karczmarz, co tam na nas czeka?
Spytała głośniej, wbijając spojrzenie w plecy człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:56, 21 Cze 2011    Temat postu:

roześmiał się odciągając dłonią gałąź jaka zwisała na wysokości jego twarzy.
-Takie tam licho, ludzie zawsze bali się tego czego nie rozumieli. Nie zauważyłaś jak się zachowywali jak mówili o znachorce? To wiedźma, nie mniej nie więcej.
Spojrzał wyraźnie rozbawiony na towarzyszkę.
-To zawsze dylemat, z jednej strony boją się jej, z drugiej jest niezwykle przydatna, ale i tak w każdej chwili chwycić mogą za broń i pognać ją ubić.. o ile zdołają.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:05, 21 Cze 2011    Temat postu:

-Rozumiem.. Wydaje mi się, że znałam kiedyś jedną wiedźmę. Nie zawsze są złe.
Schyliła głowę przed tą samą gałęzią.
-Na pewno Ci pomoże. Skoro bywałeś tu wcześniej, pewno ją znasz.
Chwyciła wodze w jedną dłoń po czym obróciła się lekko w siodle, zerknęła za siebie.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:15, 21 Cze 2011    Temat postu:

-To nie tak, że są złe czy dobre
schylił się pod większym konarem nie przerywając w ogóle wykładu.
-Czy wilk jest zły bo zabija sarnę by się posilić? Dla Sarny to złe, ale dla szczeniąt wilka to znaczy życie. Czy rzeka jest zła gdy wyleje niszcząc pola? Jednocześnie wszakże nanosi żyzny muł z wyższych partii dzięki któremu wszystko będzie później lepiej rosło. Wiedźmy reprezentując siły natury, ona nie jest zła ani dobra, po prostu jest. I nie Mario, nie znam jej, ale to w niczym nie przeszkadza.
Drzewa w koło nich nagle się urwały i wyjechali na niewielką ni to polane ni wyrwę w ziemi. Nad dość sporym zarośniętym lejem stał powykręcany dąb, martwy już, straszył gołymi konarami i gałęziami wygiętymi pod wszelkimi kątami.
-No i uroczysko, wiesz, z tym drzewem związana jest ciekawa legenda, ale to innym razem..
Wskazał dłonią na chatę, a dokładniej walącą się ruderę jaka dziwnym trafem wciąż trzymała się w całości, możliwe, że za sprawą powoju jaki porastał ją cały.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:30, 21 Cze 2011    Temat postu:

-Wygląda okropnie..
Mruknęła cicho i zrównała konia z Ilią, rozejrzawszy się po okolicy, wzrok ostatecznie utkwiła w chacie. Koń dziewczyny, wyraźnie zaniepokojony, mocno zarzucił łbem i zmłócił kopytem parę kamieni.
-Myślisz, że Ci pomoże?
Zerknęła przelotnie na towarzysza czekając spokojnie na jego znak do zejścia.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:40, 21 Cze 2011    Temat postu:

-jak chcesz poczekaj.
Zszedł z konia i skierował się w stronę chaty. Dokładnie w tym momencie, jakby już wiedziała o ich obecności i celu w progu pojawiła się kobieta. Nie była brzydka, ba, wręcz przeciwnie, zgrabna sylwetka, długie rude włosy, jędrny biust, do tego lekko prześwitująca choć prosta sukienka. bez słowa przepuściła Vaje do środka i spojrzała na Marie uśmiechając się szeroko.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:49, 21 Cze 2011    Temat postu:

Otworzyła usta na jej widok, prędko jednak je zamknęła, spojrzała na odchodzącego mężczyznę, potem znów na kobietę i mruknęła cichutko.
-Zostanę..
Skinęła delikatnie głową w geście powitalnym.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:55, 21 Cze 2011    Temat postu:

Kobieta roześmiała się, miała naprawdę miły dla ucha mocno kokieteryjny śmiech.
Skinęła Marii głową i zniknęła w środku chaty. Minęła dość dłuższa chwila. Z budynku nagle zaczęły wydobywać się kłęby zielonkawego domu i słodkawym, mdłym zapachu. W pewnym momencie do domu dołączył krzyk Vajii. Sam krzyk był przyduszony jakby właściciel zaciskał zęby z całej siły, urwał się, tak samo nagle jak się rozpoczął.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:59, 21 Cze 2011    Temat postu:

Zmarszczyła brwi walcząc z natarczywymi myślami. Krowa postawiła uszy nasłuchując. Maria uspokoiła ją krótkimi klepnięciami po szyi, zeszła powoli na ziemię i ostrożnie zaczęła zbliżać się do chatki. Co też ona robi biednemu Vaji, Katuje go, z pewnością katuje. Zajrzała powoli do środka.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:48, 21 Cze 2011    Temat postu:

Wnętrze chatki przepełnione było dymem, w zasadzie widać było tylko poszczególne kawałki ciała wyłaniające się z duszących kłębów. W pewnym momencie Vaja wyłonił się z wnętrza. Był blady, zmęczony. ale co dziwnego na gołej klacie widniały tylko trzy podłużne białe blizny. Szlachcic oparł się o ściankę chaty i opadł powoli na ziemie.

Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:54, 21 Cze 2011    Temat postu:

Widząc Vaje, wskoczyła do pomieszczenia, nie dostrzegła w pierwszej chwili jego blizn.
-Vaja?..
Kucnęła obok kładąc dłoń na jego ramieniu. Wzrokiem zaczęła szukać kobiety.
-Pani?..


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:00, 21 Cze 2011    Temat postu:

kobieto poda la Marii kubek pełen mętnego płynu.
-Niech to wypije, przyśpieszenie naturalnej regeneracji ciała męczy straszliwie.
Uśmiechnęła się życzliwie i odeszła nieco na bok, zaczęła kawałkiem jakiegoś materiału rozganiać dym marudząc przy tym cicho.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Shima
Bajadera



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:07, 21 Cze 2011    Temat postu:

-Czyli już po wszystkim?
Spojrzała na jego tors zamyślając się na parę chwil.
-Jak mogę się pani odwdzięczyć? Kiedy on dojdzie do siebie.


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
veld
Koszatmyszka



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:14, 21 Cze 2011    Temat postu:

-Po co? dług spłacony... choć możę poproszę go jak wydobrzeje o.. drobną przysługę
Roześmiała się wypychając lekko Marie za drzwi
-jest silny, szybko dojdzie do siebie


Post został pochwalony 0 razy
...
Zobacz profil autora
Powrót do góry
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fantasy Scifi i opowiadanie Strona Główna » Prywatne Opowiadania
Wyświetl posty z ostatnich:   
 
 
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 23, 24, 25  Następny
Strona 24 z 25


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.